Przewlekły ból kręgosłupa, a choroba Baastrupa. Studium przypadku.

utworzone przez lut 26, 2024Dolegliwości bólowe, Fizjoterapia

Wstęp. 
Duża część naszych pacjent skarży się na nawracające dolegliwości w rejonie kręgosłupa. Objawy mogą wynikać z charakteru wykonywanego zawodu, braku czy nadmiernej aktywności sportowej, ale również z patologii występującej właśnie w tym miejscu. Takim przykładem jest mój pacjent, u którego na podstawie diagnostyki stwierdzono tzw. chorobę Baastrupa. 

Siedzący tryb życia, a kręgosłup. 
Moim pacjentem był mężczyzna w wieku 54 lat. Jego głównym codziennym zadaniem było projektowanie i głównie temu poświęcał większość swojego dnia. Brak aktywności fizycznej, ciągłe garbienie się nad projektami czy duża nadwaga predysponowały do nawracających dolegliwości występujących w rejonie kręgosłupa lędźwiowego. Tak każdy myślał, jednak diagnostyka pokazała, że to nie tylko zwyczaj. 

Choroba Baastrupa i inne czynniki. 
W trakcie diagnostyki zauważono zmniejszenie się przestrzeni występującej między wyrostkami kolczystymi. Choroba o której mowa to tzw. choroba Baastrupa. Pacjenci skarżą się na przewlekłe, nawracające bóle w rejonie dolnego odcinka kręgosłupa. Tak też było u mojego pacjenta, jednak z mojego punktu widzenia choroba Baastrupa była wisienką na torcie. 

Wierzchołek góry lodowej tj. choroba Baastrupa. 
Przyjmując mojego pacjenta największy nacisk kładłem na edukację. Starałem się wytłumaczyć zależności siedzącego trybu życia, większego brzuszka czy śmieciowego jedzenia z nasileniem się zgłaszanych dolegliwości. Oczywiście nie mówię, że choroba Baastrupa w jego przypadku jest nie ważna. Jednak osobiście uważam, iż w jego przypadku to wierzchołek góry lodowej. Nawet jeśli poddał by się operacji, nikt go nie zapewni iż bóle wynikają tylko ze zmian choroby Baastrupa. 

Zmiany trybu życia i perspektywa poprawy. 
Jak to często w gabinecie bywa, jeśli pacjent się pojawia z chronicznym objawem, nie niesie to ze sobą dobrej perspektywy. W przypadku mojego pacjenta okazało się, iż nie jest za późno na wprowadzenie zmian. Dzięki naszej współpracy i chęci zrozumienia problemu maksymalnie zniwelowaliśmy występujące objawy. Moje podejście skupiało się na zbudowaniu fundamentu wokół kręgosłupa, czyli zmianie trybu życia, sposób odżywiania i konsekwencji. Co mogliśmy stracić? Szczerze mówiąc, chyba nic. W jego sytuacji mogliśmy tylko zyskać. I głównie ten argument przemówił do mojego pacjenta. Oczywiście zdaję sobie sprawę, iż tego rodzaju zmiany w życiu są dla wszystkich bardzo trudne. Jednak omawiając za i przeciw, przedstawiając sprawę w jasny i klarowny sposób, udało nam się odwlec w czasie zabieg związany z chorobą Baastrupa. Czy kiedyś będzie potrzebny? Może tak, czas pokaże. Jednak mając pod kontrolą swoje życie, istnieję o wiele mniejsza perspektywa konieczności tego typu zabiegu. 

Podsumowanie
Istnieje wiele chorób, których efekty są nieodwracalne. Jedną z nich jest właśnie w/w choroba Baastrupa. W tej sytuacji nie informuje pacjenta, iż jesteśmy w stanie cofnąć zmiany co jest zwyczajnie niemożliwe. Jednak jesteśmy w stanie tak wzmocnić organizm, aby objawy choroby Baastrupa maksymalnie zniwelować. 

Łukasz Skibiński. 
Instruktor szkoleń MTG oraz Diagnostyka w fizjoterapii z wnioskowaniem klinicznym.