Witajcie,
nie wiem czy pamiętacie wpis „Alchemik Masażu”?
To wspaniała historia o pasji, marzeniach i dążeniach do celu. Cieszę się, że byłem cząstką drogi, którą przebył Łukasz w kieruku realizacji swoich marzeń.
Dla tych, którzy nie są w temacie zapraszam do wpisu Alchemik Masażu, a Ci co w temacie to też przypomnijcie sobie tę historię.
Ku mojej radości dostałem kilka dni temu taką wiadomość od Łukasza:
„Hey Rafał
Jestem bardzo ciekawy czy mnie jeszcze pamiętasz ?:)
Chciałbym Ci napisać ,że marzenia się spełniają i warto do nich dążyć…. może to typowy slogan wykorzystywany przez… wielu…. ( bo pewnie sobie pomyślisz … marzenia się spełniają bla bla bla… to tak jak bym powiedział : chciałbym aby na świecie był pokój 🙂 Ale dla mnie marzenia znaczą CEL!!! różnie było… praca na produkcji, tesco i użalanie się nad własną osobą…. itd. Teraz wiem,ze to wszystko było po to aby jeszcze bardziej docenić MASAŻ i prace z pacjentem.
Aktualnie razem z dziewczyną ( Kasią) pracujemy nad morzem w Sanatorium i dajemy z siebie to co najpiękniejsze naszym kochanym kuracjuszom (tym nie kochanym też się staramy pomóc:D:D) zajmujemy się pacjentami z problemami narządu ruchu, kardiologicznymi , oddechowymi i amazonkami…. ręce pełne roboty niesamowite doświadczenie… satysfakcja??? a jakże!!! to dodaje nam siły ,cierpliwości i motywacji do pracy.
Razem z Kasią zaczęliśmy Fizjoterapie aby jeszcze więcej rozumieć , pomagać i w przyszłości otworzyć swój własny gabinet…. 🙂 Małe cele przemieniają się w te większe i MEGA DUŻE:) apetyt rośnie w miarę jedzenia 🙂
Uzależnieni od masażu
Świder i Kasia
Pozdrawiamy!:) „
Chyba nie trzeba podsumowania 🙂 Marzenia się nie spełniają…. Trzeba samemu je spełniać, a przypadek Alchemika Masażu daje tego świadectwo…
Pozdrawiam
Rafał