[CSRU]

Mam dla Was kolejny podobny przypadek jeśli chodzi o niespotykany uzależnienie.

Niedawno podczas szkolenia zgłosił się do mnie jeden z kursantów  – mam nadzieje, że nie będziesz zły jeśli to przeczytasz, ale Twój przykład jest dobrym argumentem na to, że pacjent musi zacząć zmiany od siebie 

Poprosił mnie o konsultacje. Regularnie miewa problem z powiększonymi węzłami chłonnymi. Oczywiście miał badania krwi, konsultację internistyczną i najgroźniejsze przyczyny zostały wykluczone. Co więcej, nie została stwierdzona żadna przyczyna takiego stanu rzeczy.

Od słowa do słowa podczas omawiania jego problemów okazało się, że używa namiętnie Xylometazolinu. Do tego stopnia jest od niego zależny, że nie wyobraża sobie go odstawić i potrafi nawet w nocy jechać kupić go do apteki, aby sobie ulżyć w związku z problemami jamy nosowej.

Moja hipoteza (usłyszał ją pacjent) jest taka, że produkt ten jest wysoce uzależniający. Działanie polega na obkurczaniu błony śluzowej i działa natychmiastowo. Jednak używanie nagminne tego produktu jako leczenie objawu, a nie przyczyny problemu może spowodować upośledzenie funkcji błony śluzowej a co więcej nie podawanie leku regularnie może powodować nadmierny przerost błony śluzowej i jej lokalne reakcje zapalne. Takie reakcje zapalne mogą powodować zatem regularnie powiększanie węzłów chłonnych jako reakcji immunologicznej.

Moja rada dla pacjenta to wizyta u laryngologa, przedstawienie problemu i mojej hipotezy, a także konsultacja z lekarzem jak szukać przyczyny i ewentualnie zrezygnować z tego uzależnienia. Jest to jedyna droga aby dowiedzieć się czy taka hipoteza jest trafna. Oczywiście bez konsultacji ze specjalistą się nie obędzie.

Kiedy zjawiłem się po 2-3 tygodniach na 2 module szkolenia osoba ta nadal nie powzięła kroków w tej kwestii. Nie wiem też jakie są dalsze jej losy.

 

Czy znacie podobne przypadki niecodziennych uzależnień, które mogą wpływac na obraz pacjenta?

 

Rafał Uryzaj

[Autor]

Wpisy