Neurobiologia stresu, a choroby w ciele ?

Oglądasz 1 wpis (wszystkich: 1)
  • Autor
    Wpisy
  • #459362
    M.jeruzalski
    Uczestnik

    Zacznijmy od początku. Porównajmy pacjenta do nas samych. Każdy z nas odczuwa stres, ale każdy przetwarza go trochę inaczej. Ta zdolność o której mowa to w dużej mierze zależy od równowagi, którą możemy zaobserwować między innymi w zakresie pracy neuroprzekaźników.

    Patrząc praktycznie ma ten aspekt to funkcja mózgu opiera się na wymienionych niżej przekaźników i ich wzajemnej relacji:

    -serotoninie
    -dopaminie
    -GABA
    -acetylocholinie

    A czy wiesz, że odpowiadają one za korespondencje z czterema stanami naszego umysłu?
    Korespondują:

    -ze świadomością
    -z zachowaniem
    -z nastrojem
    -z poznaniem

    Pojęcie regulacji jest tożsame z pojęciem plastyczności.

    Jak radzić sobie ze stresem? Otóż wysoka plastyczność do stabilność systemu neuroregulacyjnego pozwala na bezszkodowe radzenie sobie ze stresem.

    Czyli jeśli nasza plastyczność się zmniejsza i spada, nasza zdolność radzenia sobie ze stresem maleje, a to równa się = UTRATA ZDROWIA

    Abyśmy dobrze przetwarzali stresor, potrzebna jest koherencja pomiędzy mózgiem, a sercem.

    Jak to wyglada?

    1.Samoświadomość – musimy coś zauważyć. Czyli potrzebujemy acetylocholiny.

    2.Poczuć – następnie musimy poczuć w ciele, a do tego potrzebny jest GABA

    3.Odczucie- potrzebna jest dopamina, aby odczuć zadowolenie i akceptację.

    4.Uwolnienie – to w kolejnym kroku, pozwala nam uwolnić stres, do czego potrzebna jest serotonina.

    Zaburzenia tych przekaźników, czyli za dużo bądź za mało może zaburzyć odczucia.

    Więc, jeżeli mózg i serce współgrają ze sobą, tworzą uniwersalny umysł , co pozwoli nam żyć w harmonii ze sobą i światem zewnętrznym.

    Niestety bardzo rzadko się to zdarza. Harmonia. Kazdy człowiek fiksuje się na jakimś problemie, który zamraża nasze emocje i blokuje ciało co objawia się np. jako choroba kręgosłupa, bóle w różnych rejonach ciała, problemy z emocjami, napięcia czy inne kompensacje ciała jako droga ucieczki.

    Dbając o swoje zdrowie psychiczne dbasz o zdrowie fizyczne swojego ciała. Wiec to należy przekazywać pacjentowi. To by żył w harmonii ze swoim ciałem. Czasami jesteśmy terapeutami, czasami psychologami ale często stajemy się dla naszych pacjentów wzorem i mentorem. Także my tez musimy być w dobrej kondycji. Dlatego słyszymy często, że „Kondycja naszego kręgosłupa odzwierciedla stan zdrowia psychicznego”.

    Tu postawmy kropkę. Dbajmy o siebie

Oglądasz 1 wpis (wszystkich: 1)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.